Koncert dużej gwiazdy w niewielkiej odległości od mojego miejsca zamieszkania to coś nieoczywistego. Duzi artyści, duże ogłoszenia, duże obiekty. Tym razem byłam miło zaskoczona, gdy koleżanka podrzuciła mi info o koncercie Deep Purple i okazało się, że grają po sąsiedzku. W dodatku nie grają sami. Nie mogło mnie tam zabraknąć.