piątek, 20 marca 2015

Dzień dobry, kocham Cię.

          W zasadzie dzień się kończy, a nie zaczyna, ale co tam. Dzień dobry.
 


          Rytuałem stało się zamieszczanie krótkiego komentarza do każdego filmu, który obejrzę. Oczywiście nie jestem z filmami na bieżąco, więc nie są to pełnowymiarowe recenzje stricte z portali rozrywkowych czy profesjonalnych stron miłośników kina.



           Korzystając z luźniejszego dnia, pierwszego od bardzo dawna, postanowiłam "odpalić" film, którego już sam tytuł wzbudza we mnie dużą radość. Wszystko za sprawą poniższego utworu, którego tytuł jest identyczny jak tytuł obejrzanego przez mnie filmu.













            Utwór zespołu "Strachy na Lachy" jest bardzo smaczny i poprawia humor. Znam go od dawna i często po niego "sięgam". Wersja filmowa piosenki w wykonaniu Libera 
i Barbary Kurdej- Szatan , znanej mi m.in. z programu rozrywkowego X Factor, czy też w późniejszym okresie z reklam sieci komórkowej Play, także przypadła mi do gustu. Niemniej jednak jestem wierna oryginałowi.




         Sam film pt. "Dzień dobry, kocham Cię" jest przezabawną komedią, która wzbudza pozytywne emocje i na długą chwilę zostawia na twarzy uśmiech. Moim skromnym zdaniem najzabawniejszą postacią jest Lucek, którego gra Paweł Domagała. Jego zachowanie i charakterystyczne teksty dają się zapamiętać na długo. Jego gra aktorska jest urocza.













         Oczywiście pojawiła się także Olga Bołądź, która znajduje się w moim notowaniu TOP 10 aktorów. Ma śliczny uśmiech, który zawsze przyciąga uwagę. Zabawny okazał się być Maciek Musiał, którego znałam z całkiem innych ról. Tu gra dorosłego mężczyznę i troszkę mi to nie pasowało. Ale na Maćka zawsze miło popatrzeć.



         Tematyka filmu przyjemna i lekka. Zakochanie, poszukiwanie się, napotykanie przeszkód w dążeniu do celu, jednocześnie wytrwałość i zawziętość. Oczywiście wszystko kończy się happy endem, który można przewidzieć. To dobra pozycja filmowa na każdą porę.



















Anita.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz