sobota, 23 kwietnia 2016

CZTERY KSIĄŻKI, KTÓRYCH NIGDY NIE ZAPOMNĘ

W życiu spotykamy ludzi, którzy w jakiś sposób na nas wpływają. Przywiązujemy się do zwierząt, od których często uzależniamy życie. Przysłuchujemy się utworom, które na długo zostają w naszych głowach. Czytamy książki, które na zawsze przenoszą nas w inny wymiar. Dziś o książkach, które w taki wymiar mnie przeniosły, zmieniły postrzeganie pewnych rzeczy. Są to książki, po których przeczytaniu skomentowałam je treściwym WOW.





1. Mały Książę

Lektura, po którą sięgnęłam w podstawówce i do której często wracam. Mentalnie czy fizycznie, ale zawsze z radością. Zawiera treści moralizatorskie, wzruszające, działa na każde serducho. Uświadomiła mi, że człowiek jest delikatny mimo grubej skorupy i zgrywania twardziela. Dzięki Małemu Księciu wiem, że jestem w pełni odpowiedzialna za to, co oswajam. Dziś dwa razy zastanawiam się, zanim podejmuję się tego działania. Konsekwencje bywają bolesne.


2. Potęga podświadomości

Książka psychologiczna, lekka, inna niż wszystkie. Dająca proste rady mające zmienić nasze życie przez działanie słowem na podświadomość. Uzmysławia, że najprostsze gesty i słowa w połączeniu ze świadomością potrafią wyleczyć nas z opresji, starych miłości i życiowych zawirowań. Jestem zafascynowana językiem, przekazem, doborem przykładów z życia autora. Niedawno zaczęłam terapię.


3. 50 Twarzy Greya

Z Greyem jest tak, że zmienił moje postrzeganie kobiecości, postrzeganie samej siebie. Ukształtował mnie jako kobietę i mimo, że powinnam popaść w kompleksy z powodu braku wszystkiego, co posiadła bohaterka, poczułam, że jestem kobietą i jestem piękna. 50 Twarzy Greya niewątpliwie pobudza zmysły. Treść książki pochłania się całymi rozdziałami. To dowodzi o jej świetności. 


4. Chłopcy z Placu Broni

Pierwsza książka, podczas czytania której płakałam.  Próbowałam ukryć łzy przed mamą. Nie mogłam. Historia młodych ludzi przedstawiona na kartach tej lektury pobudza wszystkie mechanizmy produkujące łzy. Książka pokazuje, że przyjaźń, miłość i przywiązanie to największe wartości, dziś odbierane w niedojrzały sposób bez względu na wiek. Bohaterowie udowadniają, że walka o honor jest najważniejsza. Z honorem sięgam pamięcią w karty tej powieści.




Lubię czytać, lubię gromadzić książki, lubię o nich opowiadać i wymieniać się spostrzeżeniami z ludźmi, którzy też przeczytali dane pozycje. Rozmowy z molami książkowymi toczą się inaczej niż rozmowy szarych ludzi z małym zasobem słownictwa. Bibliofile mają swój język, rozmawiają cytatami, używają książkowych postaci do opisania branej na tapet osoby. Umberto Eco powiedział, że kto czyta, żyje podwójnie. 

Wizja podwójnego życia bardzo mi odpowiada.






Anita

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz