wtorek, 14 lipca 2015

Lubisz "Disco Polo"?

             Disco polo uchodzi za gatunek muzyczny, który wiele osób krytykuje, wyśmiewa, uważa za "tanią muzykę". Jednak gdy na imprezie ktoś włączy pierwszy, lepszy kawałek disco, wszyscy znają tekst i zaczynają się bawić. Podejrzewam, że gdy w kinach pojawił się film "Disco Polo", również byli tacy, którzy go na "Dzień dobry" skrytykowali, a później sami cichaczem udali się do kina i rewelacyjnie bawili. Zdecydowanie jest się na czym bawić.










              Film "Disco Polo" to przezabawna komedia, podczas oglądania której możemy usłyszeć najlepsze polskie hity tegoż gatunku muzycznego. Oglądający mogą usłyszeć m.in.: "Jesteś szalona" grupy Boys, "Ona Tańczy dla mnie" Weekendu, czy "Cztery osiemnastki" Tomasza Niecika. Myślę, że każdy w swoim życiu słyszał choć raz te przeboje.


               Grę aktorską oceniam bardzo wysoko. W filmie wystąpili aktorzy, których szczególnie lubię. Są to Tomasz Kot (świetnie odtworzył rolę Ryśka Riedla w "Skazany na bluesa"), Piotr Głowacki, (grający Wojtka w moim ulubionym serialu "Pierwsza Miłość") oraz Aleksandra Hamkało (została w mej pamięci po obejrzeniu "Sali Samobójców").


               Bardzo lubię polskie produkcje filmowe. Szczególnie te, które trwają odpowiednio krótko. Nie jestem zapalonym widzem i szybko się niecierpliwię, kiedy moje kończyny muszą spoczywać przez dłuższy czas w miejscu. "Disco polo" jest proste, zabawne, trwające odpowiednią ilość czasu i świetnie poprawia nastrój, szczególnie w pochmurny, deszczowy dzień. Będę nudna, gdy napiszę: Polecam?










Anita.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz